Rekrutacja otwarta – Poszukuję niewolnika godnego mojej ciszy i mojej uwagi



Nadszedł moment, w którym otwieram drzwi. Nie do karceru. Do możliwości. Do zaszczytu.

Po długim czasie pracy z tymi, którzy już byli „moimi”, postanowiłam przyjąć nowego niewolnika. Jednego. Tylko jednego.

Nie szukam mężczyzny. Nie szukam ciała. Szukam duszy gotowej na rozbicie, złożenie od nowa i pełne oddanie.


Czego oczekuję

Nie interesuje mnie twoje doświadczenie w BDSM. Liczy się to, kim jesteś w milczeniu.

Wymagam:

  • Gotowości do głębokiej, trwałej uległości – nie gry, nie weekendowego odgrywania ról.

  • Stabilności emocjonalnej i psychicznej – mój świat to przestrzeń intensywna. Jeśli nie jesteś gotowy, nie próbuj.

  • Zgody na rytuały, kontrolę i samotność – karcer to nie fantazja. To realność.

  • Komunikatywności i szczerości – ukrywanie granic i emocji to forma nieposłuszeństwa.

  • Wrażliwości – musisz czuć, nie tylko chcieć.

  • Gotowości na posłuszeństwo w ciszy i bez scenariusza – nie prowadzę spektakli. Tworzę rzeczywistość.


Co Cię czeka

Jeśli zostaniesz wybrany, przejdziesz rytuał przygotowania — psychicznego i fizycznego.
W moim świecie nie ma przypadkowych słów. Wszystko, co wypowiem, ma znaczenie. Każda cisza będzie twoją próbą.

Czeka Cię:

  • Stopniowa utrata kontroli – z przyzwoleniem. Z zaufaniem.

  • Karcer – nie jako kara, ale jako forma oczyszczenia i przebudowy.

  • Rytuały posłuszeństwa i afirmacji własnej uległości.

  • Prowadzenie przez zmysły i emocje, nie przez scenariusze z forum.

  • Budowanie więzi, która przekracza to, co fizyczne.

Nie oferuję seksu. Nie jestem od spełniania cudzych fantazji.
Oferuję coś znacznie cenniejszego: przemianę.


Jak się zgłosić

Jeśli rozumiesz, o czym piszę – nie tylko słowami, ale podskórnie – napisz do mnie.
W zgłoszeniu opowiedz:

  • Kim jesteś (bez maski).

  • Co Cię przyciąga do tej formy uległości.

  • Czego się boisz.

  • Dlaczego ja.

Wiadomości powierzchowne, niechlujne lub w stylu „kocham Pani stopy” trafią tam, gdzie ich miejsce – do kosza.


Jeśli masz w sobie dość pokory, by prosić – i dość odwagi, by zamilknąć – być może jesteś tym, na którego czekałam.

Nie składam obietnic. Składam ciszę.
A cisza jest zawsze próbą.

Zgłoszenia przez formularz kontaktowy lub komentarze – opublikuję tylko wybrane.

Popularne posty z tego bloga

Tylko on, cisza i moja wola.

Spotkanie dwóch światów dominacji – moja fascynacja blogiem Pani Doroty

FemDomania.pl – gdzie fantazje spotykają rzeczywistoś